poniedziałek, 9 lipca 2012

Witamy !
W najnowszym numerze (6/2012) "Tylna" (czasopisma OIRP w Łodzi), można zapoznać się z orzeczeniem Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 6 grudnia 2011 roku (sygn. akt I ACa 1467/11). W tej precedensowej sprawie nasza Kancelaria miała przyjemność reprezentować stronę Pozwaną (spółkę akcyjną). Orzeczenie ma niezwykle doniosła wagę i ogromne znaczenie praktyczne szczególnie dla Urzędów i Izb Celnych. Nasi radcowie (r.pr. Adrian Goska oraz r.pr. Sebastian Pytel) wywiedli, iż będące w posiadaniu UC zabezpieczenie akcyzowe w postaci weksla własnego spółki ( art. 67 ust. 1 punkt 4 Ustawy o podatku akcyzowym - w praktyce bardzo powszechne zabezpieczenie) nie może być przedmiotem postępowania nakazowego, gdyż droga sądowa dla dochodzonych należności podatkowych, które zabezpieczał weksel, jest niedopuszczalna. Sądy obu instancji podzielając tę argumentację uchyliły nakaz zapłaty wydany na podstawie weksla oraz odrzuciły pozew. Oznacza to, iż realizacja przez organ podatkowy weksla może odbyć się jedynie w drodze obrotu nim (np. inkasa, ewentualnie w drodze dyskonta). Oczywiście organy podatkowe nie tracą możliwości wystawienia administracyjnego tytułu wykonawczego (na podstawie deklaracji podatkowej), który jest przecież podstawowym narzędziem egzekucji należności podatkowych (znaczenie tańszy i szybszy niż postępowanie cywilne). Natomiast muszą zrezygnować z dochodzenia roszczeń za pośrednictwem weksla wystawionego na zabezpieczenie roszczeń podatkowych. 
Pojawia się zatem pytanie o skuteczność i sens takiego zabezpieczenia. Z pewnością jest ono bardzo wygodną i bez kosztową (a w grę zwykle wchodzą miliony złotych) formą zabezpieczenia dla podmiotów zobowiązanych do ustanowienia takiego zabezpieczenia (np. wskazanych w art. 63 Ustawy o podatku akcyzowym) ), natomiast znaczenie takiego zabezpieczenia szczególnie "sola weksla" wydaje się być wątpliwe dla organów podatkowych. A zatem należy "uzbroić" weksel w stosowne poręczenie, aby nabrał wartości handlowej. Według mnie samo dyskonto weksla będzie miała marginalne znaczenie bądź w ogóle jest wykluczone a to z uwagi na fakt, iż z zasady jest to pewien rodzaj kredytu dla posiadacza weksla (forma refinansowania wierzytelności wekslowej) i zwykle z regresem do podawcy ! a jeżeli regres nie występuje to i tak podawca otrzymuje kwotę z dyskontem i po odjęciu opłat.
Dlatego też w pracach nad nowelizacją Ustawy o podatku r.pr. Adrian Goska zgłaszał Ministrowi Finansów propozycję nowelizacji art. 67 ust.1 Ustawy o podatku akcyzowym poprzez dodanie do w/w artykułu zabezpieczenia rzeczowego jakim jest najbardziej popularna przecież i znana wszystkim hipoteka na nieruchomości. Niby rozwiązanie proste a do dziś Ustawodawca nie skorzystał z tego narzędzia.  
De lege ferenda można by dodać, iż także niezłym pomysłem może być zabezpieczenie w formie subintabulatu, mniej popularna - hipoteka morska, czy formy zastawu na prawach (art. 327 k.c). Ta ostania figura jest dość popularna w regulacjach dotyczących zabezpieczeń rynków finansowych.
Pewnie pojawi się konieczność wyceny przedmiotu realnego, rzeczowego zabezpieczenia, ale nie powinno to stanowić przeszkody (koszty są stosunkowo niskie w porównaniu do wartości zabezpieczenia) dla skorzystania z tych form przez podmioty zobowiązane a korzyści dla Skarbu Państwa są nie do przecenienia.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz